Elżbieta i bean zrobiły takie :) jak je zobaczyłam też chciałam mieć... może nie całkiem mieć bo położyć jej nie mam gdzie :p chciałam po prostu zrobić taką... jak widać szydełkiem pracowałam... i mam :) serwetka jest na prezent... więc nie krochmaliłam jej aby w podróży się nie "połamała" po drugie niech już obdarowana sama... po swojemu to zrobi ;)
podoba mi się... i to bardzo... warto było te 3 dni przy niej posiedzieć :)
jest wyprana i na mokro ułożona :)
nici Muza (kolor: biały) długość 100g/830m szydełko 1.75 mm ... ile ? ciężko stwierdzić... "na oko" pół motka i trochę ;) wielkość serwety to ok. 50 na 36 cm.
pozdrawiam :-]
piękna..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle się napracowałas przy jej wykonaniu jest bardzo śliczna:)))
OdpowiedzUsuńJestem w tyrakcie tej serwty jest fantastyczna.
OdpowiedzUsuńNawet nie bardzo widać że nie okrochmalona:)
Bardzo ladna, bardzo.
OdpowiedzUsuńPiękna!!!Po prostu!!!:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja musiałam robić ananaski z pojedynczych słupków, bo tak jak w oryginale wygląda zdecydowanie ładniej.
Pozdrawiam :)
Piękna, bardzo mi się podoba, prościutki środek i bogaty border - daje to fantastyczny efekt. Też się muszę zabrać za jakąś serwetę, ptrzydałaby mi się tylko muszę zastanowić się konkretnie czego potrzebuję :)
OdpowiedzUsuń